Bardzo fajnym przerywnikiem w czasie lekcji, kiedy bolą nas już ręce od pisania literek
i kolorowania są masażyki. Sprawiają tak wiele radości, że zdjęcia tego nie oddadzą.
Zachęcam do wspólnej zabawy w domu, wierszyki się rymują, więc łatwo je zapamiętać. Dzieci masowały się na zmiany. My użyliśmy dwóch rymowanek:
Idzie pani, wietrzyk wiejeIdzie pani: tup, tup,
tup,
[Dziecko zwrócone do nas plecami. Na przemian z wyczuciem stukamy
w jego plecy opuszkami palców wskazujących]dziadek z laską: stuk, stuk, stuk,
[delikatnie stukamy zgiętym palcem]skacze dziecko: hop, hop, hop,
[naśladujemy dłonią skoki, na przemian opierając ją na przegubie i na palcach]żaba robi długi skok.
[z wyczuciem klepiemy dwie odległe części ciała dziecka np. stopy i głowę]Wieje wietrzyk: fiu, fiu, fiu,
[dmuchamy w jedno i w drugie ucho dziecka]kropi deszczyk: puk, puk, puk,
[delikatnie stukamy w jego plecy wszystkimi palcami]deszcz ze śniegiem: chlup, chlup, chlup,
[Klepiemy dziecko po plecach dłońmi złożonymi w „miseczki”]a grad w szyby łup, łup, łup.
[lekko stukamy dłońmi zwiniętymi w pięści]Świeci słonko,
[gładzimy wewnętrzną stroną dłoni ruchem kolistym]wieje wietrzyk,
[Dmuchamy we włosy dziecka]pada deszczyk.
[z wyczuciem stukamy opuszkami palców w jego plecy]Czujesz dreszczyk?
[leciutko łaskoczemy kark]
My trochę modyfikowaliśmy:)
I drugi, który dzieci uwielbiają:
PIZZA (zabawa włoska, oprac. M.Bogdanowicz)
[Dziecko leży na brzuchu]
Najpierw sypiemy mąkę [Przebieramy po jego plecach opuszkami palców obu dłoni]
zgarniamy ją [brzegami obu dłoni wykonujemy ruchy zagarniające]
lejemy oliwę [rysujemy palcem falistą linię, począwszy od karku aż do dolnej części pleców]
dodajemy szczyptę soli [lekko je szczypiemy]
no... może dwie, trzy.
Wyrabiamy ciasto [z wyczuciem ugniatamy boki dziecka]
wałkujemy [wodzimy dłońmi zwiniętymi w pięści po jego plecach w górę i w dół]
wygładzamy placek [gładzimy je]
i na wierzchu kładziemy:
pomidory, [delikatnie stukamy dłońmi zwiniętymi w miseczki]
krążki cebuli, [rysujemy koła]
oliwki, [naciskamy palcem w kilku miejscach]
... [dziecko samo wymyśla co dodajemy do pizzy]
posypujemy serem [szybko muskamy dziecko po plecach opuszkami palców obu dłoni]
(parmezanem, mozzarellą)
i... buch! do pieca. [Przykrywamy sobą dziecko i na chwilę pozostajemy w tej pozycji-dopóki dziecko ma na to ochotę]
Wyjmujemy i kroimy: [Kroimy plecy brzegiem dłoni]
dla mamusi, dla tatusia,
dla babci, dla brata
dla Matyldy... a teraz [dziecko wymyśla, dla kogo jeszcze będą kawałki pizzy]
polewamy keczupem, [kreślimy palcem na plecach linię z pętelkami]
i... zjadamy... mniam, mniam, mniam.
[Gdy
rodzice bawią się z dzieckiem, w tym momencie następuje zwykle cała
gama połączonych z całowaniem dziecka, delikatnym naśladowaniem
gryzienia]